Metamorfozy
Ola: - 7kg
Praca siedząca, którą na co dzień wykonuję niestety nie ułatwiała mi walki o dobra sylwetkę. Wiedziałam, że coś robię źle, ale ciężko było mi te błędy wyeliminować. Współpraca z Łukaszem dała mi mega kopa do działania, a kiedy zobaczyłam pierwsze efekty, motywacja jeszcze bardziej wzrosła. Nigdy nie przypuszczałam, że tak niewiele potrzeba żeby poprawić swoje nawyki żywieniowe.
Eryk: – 7 kg
Utrzymanie diety okazało się dla mnie prostsze niż tego zakładałem. Bałem się, że będę chodził głodny, bo moje poprzednie doświadczenia z dietą zawsze tak się kończyły. Teraz taka sytuacja nie miała miejsca. Amatorsko trenuje boks więc zależało mi, nie tylko na postępach sylwetkowych ale również na poprawie osiągów sportowych. Obecnie treningi mimo redukcji weszły na wyższy poziom, nie czuję żadnych spadków energii, a z sylwetki, którą osiągnąłem jestem całkowicie zadowolony!
Andrzej: - 10 kg
Jako student medycyny cierpiałem na permanentny brak czasu. Niemożność dostosowania posiłków pod nocne dyżury jeszcze bardziej utrudniało mi życie. Zawsze miałem problemy z utrzymaniem swoich postanowień dotyczących poprawy sylwetki oraz zdrowego żywienia. Teraz już jestem w pełni świadomy, że wynikały one z niepotrzebnego reżimu dietetycznego, który sobie zawsze narzucałem. Współpraca z Łukaszem pokazała mi, że zbilansowana dieta nie musi być monotonną drogą przez mękę. Teraz jestem spokojny, że jadąc na wakacje czy wychodząc na miasto ze znajomymi nie będę musiał brać torby z plastikowymi opakowaniami suchego kurczaka z ryżem. Według mnie ogromnym plusem współpracy jest regularna kontrola postępów w formie cotygodniowego raportowania, dzięki temu moja motywacja na przestrzeni czasu nigdy nie spadła. Oczywiście droga do wymarzonej formy jeszcze daleka, dlatego działamy dalej
Jakub: - 5kg
Zawsze byłem osobą aktywną, gry zespołowe, potem kalistenika, a teraz doszło bieganie. Jednak moim najsłabszym ogniwem była dieta. Nigdy sobie z nią nie radziłem. W natłoku informacji, które przeczytałem w sieci, ciężko było mi się odnaleźć więc stwierdziłem, że oddam się ręce specjalisty. To była najlepsza decyzja. Teraz mam jasno wytyczoną ścieżkę i nie muszę się martwić, co jutro mam zjeść, ponieważ wszystko zgodnie z moimi preferencjami mam zaplanowane w diecie i dla mnie takie rozwiązanie jest najlepsze. Może nie schudłem zbyt dużo, bo to nie był mój cel, zależało mi na poprawie umięśnienia i jak widać, chyba się udało 😉
Kamil: – 20 kg
Jestem kierowcą zawodowym i w mojej branży większość kolegów boryka się z takimi samymi problemami jak ja dotychczas. Długotrwałe siedzenie i trudności organizacyjne w przygotowaniu posiłków zawsze były skuteczną wymówką żeby nie wziąć się za siebie. Jednak za namową dziewczyny spróbowałem. Teraz jestem jej ogromnie wdzięczny, ponieważ oprócz tego, że schudłem już sporo, to moje samopoczucie uległo zdumiewającej poprawie. Nie mam już spadków energii w ciągu pracy, nie mam problemów z ciągłym zasypianiem, a leki na nadciśnienie już nie są mi potrzebne. Dieta jest prosta, dostosowana do moich możliwości, jestem sobie w stanie sam wszystko przyrządzić więc to dla mnie najważniejsze. Wiem, że jeszcze drugie tyle do zrzucenia przede mną, ale myślę, że mam to w zasięgu ręki .
Mariusz: +10 kg
Ze sportem jestem związany od zawsze. Dyscypliny siłowe i kulturystyka to moja życiowa pasja, w której się realizuje. Przez długi czas stosowałem się do tzw. starej szkoły i moja dieta wyglądała bardzo ubogo. Balem się spożywania wielu produktów, bo myślałem, że zaszkodzą mojej formie. Teraz już wiem, że takie podejście nie było poparte żadnymi realnymi przesłankami. Współpraca z Łukaszem rozwinęła moje horyzonty nie tylko sportowe, ale i edukacyjne, chętnie zacząłem stosować się do korzystania z wiedzy opartej na dowodach naukowych, co owocuje ciągłym progresem sylwetkowym u mnie i u moich podopiecznych
Marta: - 18kg
Jestem trenerką personalną i mimo dużej aktywności ciągle miałam problemy z utrzymaniem prawidłowej masy ciała i zadowalającej formy. Myślałam, że próbowałam już wszystkiego i to mój organizm jest jakiś dziwny więc nic nie poradzę. Jednak okazało się, że nie próbowałam jednego, najważniejszego – racjonalnego i zdroworozsądkowego podejścia. Dieta wegetariańska, którą stosuję jest w pełni zbilansowana i nie borykam się jak wcześniej z wiecznym uczuciem głodu. Pod kątem preferencji smakowych jestem dosyć wybredna więc zawsze powtarzałam Łukaszowi, że chyba takiej wymagającej podopiecznej jeszcze nie miał 😉 Efekty, które uzyskałam do tej pory pokazały mi, że sylwetka, która sobie wymarzyłam jest możliwa do realizacji więc jestem mega zmotywowana do dalszej pracy!
Mateusz: -50 kg
Jestem osobą niepełnosprawną od urodzenia, cierpię na mózgowe porażenie dziecięce i poruszam się na wózku więc nie trudno sobie wyobrazić z iloma ograniczeniami muszę się spotykać na co dzień. Kiedy wszyscy mnie już przekreślili, swoje rozgoryczenie traktowałem sporą ilością słodyczy i produktów typu fast food. Miałem na to przyzwolenie od moich bliskich, którzy już tylko się nade mną użalali. Niestety poprawa humoru była bardzo krótkotrwała. A wraz z czasem moja waga w połączeniu z bardzo niską aktywnością stale wzrastała, do momentu pojawienia się kolejnych problemów zdrowotnych. Do współpracy z dietetykiem byłem bardzo sceptycznie nastawiony, ponieważ w przeszłości korzystałem już z tego typu usług, jednak bez żadnych rezultatów. Dałem sobie ostatnią szansę i po pierwszym miesiącu wiedziałem, że tym razem to musi się udać. Łukasz przekonał mnie, że zdrowa dieta wcale nie musi wyglądać tak jak to przedstawiają celebrytki w kolorowych czasopismach. To dzięki jego zaangażowaniu w mój przypadek, również i moje zaangażowanie wraz z motywacją diametralnie wzrosły. Z każdym miesiącem widzę postępy, nie tylko sylwetkowe, ale przede wszystkim ogólnorozwojowe. Stałem się nieporównywalnie bardziej samodzielny, od gotowania, które zaczęło mi sprawiać przyjemność po pokonywanie codziennych barier, które dla wielu zdrowych ludzi są niezauważalne. Jestem przykładem tego, że nie ma beznadziejnych przypadków i zachęcam wszystkich do zaprzestania użalania się nad sobą, bo jedyną rzeczą, której ja obecnie żałuję to fakt, że tak późno wziąłem się za siebie.
Michał: - 60kg
Dieta to słowo, które zawsze mi się źle kojarzyło. Każdy mi powtarzał, że muszę się wziąć za siebie, ale jakoś nigdy nie miałem motywacji. W momencie kiedy otyłość zaczęła się objawiać pierwszymi problemami zdrowotnymi, nadciśnieniem i wiecznym uczuciem zmęczenia to uznałem, że jako kierowca nie mogę dłużej ryzykować i spróbuję, Na szczęście od razu trafiłem na odpowiedniego dietetyka, który pokierował mną tak, że droga, którą przeszedłem okazała się wbrew pozorom bardzo przyjemna. Nigdy nie chodziłem głodny, posiłki miałem bardzo urozmaicone i niczego mi nie brakowało. Najważniejsze, że wszystko mogłem sobie bezproblemowo zabrać na trasę i widok mijającego Mc Donalda nie robił już na mnie wrażenia. Obecnie staram się świecić przykładem wśród moich kolegów kierowców i każdego namawiam żeby brał ze mnie przykład
Nina: - 5kg
Moim największym wyzwaniem był fakt był fakt, że kocham jeść! Dieta, którą układa mi Łukasz daje mi to, czego mi trzeba – super smaczne i urozmaicone posiłki, dzięki którym jestem w stanie trzymać się wszystkich zaleceń. Zawsze z ogromną przyjemnością wyczekuję dnia kiedy zostaje mi przygotowywany kolejny jadłospis i czym tym razem będzie rozpieszczane moje podniebienie Moja sylwetka stale się poprawia i jestem bardzo zadowolona z postępów.
Robert: -11kg
Dieta, która całkowicie spełnia moje oczekiwania. Na co dzień nie mam zbyt dużo czasu na przygotowanie posiłków więc zależało mi żeby przepisy były maksymalnie proste, i tak jest! Forma uległa znacznej poprawie, poziom tkanki tłuszczowej jest o niebo lepszy, samopoczucie też na duży plus!
Wiktor - +5kg
Jestem sportowcem, trenuję trójbój siłowy więc prawidłowo zbilansowana dieta odgrywa u mnie kluczową rolę. Teraz to wiem, bo zobaczyłem na własne oczy, że miałem ogrom niewykorzystanego potencjału. Wyniki sportowe od momentu rozpoczęcia współpracy z Łukaszem bardzo się poprawiły, a największy problem, który mnie trapił tj. dolegliwości żołądkowo – jelitowe zostały raz na zawsze zażegnane. Trenuję mi się co raz lepiej, nie muszę się zastanawiać nad tym co zjeść w ciągu dnia , a co przed treningiem. Wszystko jest dopasowane pod moje możliwości czasowe i preferencje więc sama dieta nie stanowi dla mnie żadnego wyzwania!